wtorek, 6 lutego 2007

no i po...


I po sesji... Uff... Jak w piatek wyniki beda okej to nie mam niczego w plecy. Bylo by milo. Tak czy siak czeka mnie 10dni wolnego :)
Bedzie czas na robienie zdjec.
Ostatni raz jak cos robilem to byl o bardzo ciekwy spacer, skonczony w 3 pubach... Mleczarni (moje ulubione miejsce) Graciarni i ChillOut'cie. Tak to byl bardzo udany dzien. Chyba glownie przez towarzystwo, ale widze ze mozna czasami
spedzic udanie czas :)

Nizej sa zdjecia z wystawy na 60ZPAFu dolnoslaskiego, akurat zdjecia Slawoja Dubiela, znajomej mi osoby, ktorej
wrazliwosc na swiatlo, precyzja kadrowania i milosc do fotografii zawsze mi imponowala.
Wernisaz... i to wino... lakome bestia przyszly sie nazer czy co... Masakra.



Zdjecie dla M. za spacer.

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

ładne zdjecia czarnobiale, ja od world press photo nie bylam na zadnej wystawie:D chyba powinnam sie odchamić..ale dopiero po Rysiu:D pozdraawiam:)
p.s. ten wpis nizej:D - oryginalny pomysł z wiertarką;d nawet pomysłowy Dombromir by na to nie wpadł:D